30 sierpnia 2013

008. And in that moment, I swear we were infinite

Osoby, które regularnie odwiedzają tego bloga (choć zapewne tych brak) zauważyły, że nie było w zeszły czwartek (tj. wczoraj: 29.08.2013) postu. Jednocześnie wszyscy zauważyli, że nieubłaganie zbliża się rok szkolny. Za czym idzie to, że jestem zmuszona zawiesić działanie bloga. Niemniej jednak posty będą się pojawiać. W moim rozumieniu "zawieszenie" oznacza, co innego, niżeli tymczasowe zamknięcie bloga. W związku z czym, jak wspomniałam dwa zdania wcześniej, będę dodawać notki. Więc co to znaczy, że zawieszam? Szczerze mówiąc, sama nie wiedziałam jak nazwać ten, to, tą... no właśnie - cóż, nazwałam to "zawieszeniem". Posty standardowo pojawiać się będą w czwartki. Jednak nie w każdy. Nie wiem, czy będzie to pojawiało się jakoś systematycznie (tj. co 2, 3 czwartki). Powiem tylko, że aby nie stracić na jakości i ilości postanowiłam zawiesić bloga. Kiedy odwieszę? Nie mam zielonego pojęcia. Może zawieszenie w cale nie będzie odczuwalne i będę dodawać notki w każdy czwartek? Nikt tego nie wie. Dlatego (głównie dlatego) zawieszam bloga, aby nie robić wam nadziei(?) na co tygodniowe posty i jednocześnie jej was nie pozbawiać, tym, iż nie będzie ich w ogóle. Jak zawsze będzie minimum 6 nagłówków, jak zawsze będzie do nich coś jeszcze, jak zawsze będą w czwartki i jak zawsze będzie ta sama, przynudzająca Wiktoria (tak, mam na imię Wiktoria). Mam nadzieję, że przyjmiecie (o ile jakaś milionowa procenta odwiedzających to czyta) to z szacunkiem i pomożecie mi w tym, że będziecie co jakiś czas zaglądać. Na pocieszenie i koniec mojej, jakże urzekającej, wypowiedzi dodam, że w najbliższy czwartek pojawi się post. Już ja się o to postaram. A, bym zapomniała, od dzisiaj umieszczam na końcu posta (na samiutkim końcu) zespół/wokalist(kę)/cokolwiekinnego z tytułem piosenki "na dziś". Oto pierwsza.

John Lennon - Imagine

2 komentarze: